Obecnie życie w Polsce przyspiesza. Zaciska się krąg wydarzeń. Słyszymy wzajemne oskarżenia, w których można wyczuć złość, gniew, pogardę, a nawet nienawiść.
W mediach najważniejsze tematy od rana do nocy to PiS i Jarosław Kaczyński. Właśnie im przypisują przyczynę wszelkiego zła. Moim zdaniem, te media dzielą Naród. Mają pretensje do tych, którzy pragną poznać prawdę o tragedii smoleńskiej. Chcą zamknąć usta, zabić myśli i uczucia Polaków, którzy wciąż tęsknią, oddają cześć, modlą się i płaczą po stracie Synów Narodu Polskiego. Kiedy patrzę na to wszystko, dochodzę do wniosku, że media komercyjne przez swoje kontrowersyjne wypowiedzi przez cały czas sączą polskiemu społeczeństwu zatruty jad. Dążą do tego, by stało się bezradne, potulne, uległe wobec wrogich sił. Wszystko czynią pod dyktando swoich mocodawców. Niestety, udało im się zniewolić część społeczeństwa. Nieraz w kolejce do lekarza czy w autobusie przysłuchuję się różnym rozmowom. Z przykrością muszę stwierdzić, że część Polaków pozwoliła, by agresywne media skierowały ich myślenie na niewłaściwe tory. Ludzie ci domagają się zakończenia tematu tragedii smoleńskiej. Chcą ciszy i zapomnienia. (...) Na Krakowskim Przedmieściu policja i straż miejska stały się zbrojnym narzędziem jedynie słusznej partii. Robią tam wielkie porządki: wyrzucają kwiaty, gaszą i wyrzucają znicze. Bolesne jest to, że ludzi zgromadzonych przed Pałacem Prezydenckim nie traktują po ludzku. Przypominają się najgorsze chwile ze stanu wojennego. Obrażani są nawet posłowie na Sejm Rzeczypospolitej. Obserwuję to wszystko i zastanawiam się: Czy nasz Naród obudzi się wreszcie? Czy rozpoczął dążenia do polepszenia swojej doli? Wiem jedno: tak dalej nie da się żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz